Trudno jest mi wczuć się w rolę autora, który odniósł sukces, ale wyobrażam sobie, że musi czuć wielką presję. Żeby nie zawieść zaufania, żeby nie spaść z rankingów, żeby książka się spodobała i recenzentom, i zwykłym czytelnikom. Czytając „Kamienną noc” ma się wrażenie, że nad Gają Grzegorzewską wisiała presja o wadze pociągu pancernego. W ce... Recenzja książki Kamienna noc