Wyczekiwałam tej książki od dawna i nie zawiodłam się. W powieści "Kameliowy ogród" Sarah Jio dostarczyła swoim czytelnikom wielu emocji oraz po raz kolejny udowodniła, że opowiadanie historii obyczajowych zaczerpniętych z życia to jej prawdziwy atut.
Akcja powieści biegnie dwoma torami. Przenosimy się do Anglii do posiadłości rodziny Livingstonów otoczonej pięknym sadem i ogrodami. Z niezaprzeczalnym urokiem otoczenia kontrastuje sama rezydencja nosząca w sobie cechy tajemniczości i niesamowitości. To tutaj w latach 40-tych XX w. znajduje pracę opiekunki dzieci młoda amerykanka - Flora Lewis i tutaj w 2000 roku przyjeżdżają na wakacje do rodziców Addison i Rex Sinclairowie - młode małżeństwo ze Stanów. Obie bohaterki łączy miłość do kwiatów. Potrafią one dojrzeć prawdziwe piękno ogrodów.
Flora spędza w rezydencji kilka miesięcy swojego życia opiekując się czwórką trochę niesfornych dzieci i próbując wypełnić misję, z jaką tu naprawdę przyjechała. Kobieta pragnie odnaleźć jedyny zachowany okaz rzadkiej odmiany kamelii znajdujący się w ogrodach jej pracodawców. Z dnia na dzień coraz dokładniej poznaje członków rodziny, ich tajemnice i przeszłość oraz zbliża się do poznania prawdy o wydarzeniach jakie miały miejsce przed rokiem.
Czy Florze uda się odnaleźć poszukiwaną odmianę kamelii? Czy wypełni swoją misję, aby pomóc rodzicom?
Addison Sinclair próbuje uciec przed przeszłością i ma nadzieję skryć się w Anglii przed mężczyzną, który przed laty przysporzył jej mnóstwa cierpień. Swoją przeszłość, jak i prawdziwą tożsamość skrywa przed mężem pisarzem, który w Anglii ma nadzieję znaleźć temat do swojej nowej powieści. Addison próbuje dowiedzieć się czegoś o poprzednich właścicielach posiadłości - Livingstonach i stopniowo odkrywa prawdę o wydarzeniach z lat 40-tych XX w.
Czy kobiecie uda się uciec od własnej przeszłości? Jakie niespodzianki czekają na nią w Anglii?
Bardzo dobrze skonstruowana fabuła i wprowadzenie elementu zaskoczenia powodują, że książkę czyta się jednym tchem. Stopniowe odkrywanie elementów całej układanki podtrzymuje zainteresowanie i wyzwala napięcie, które utrzymuje się do ostatniej strony. Kwiatowe tło historii dodaje jej pewnej delikatności, lekkości i baśniowego charakteru. Tak jak piękny kwietny ogród nie jest wolny od kolców i chwastów, które systematycznie trzeba wyrywać, tak życie, choćby najpiękniejsze, nie jest wolne od zmartwień, trosk i problemów, z którymi trzeba się mierzyć.
Prosty, ale niezwykle sugestywny język wprowadza aurę tajemniczości. Każde słowo jest starannie dobrane, tak aby zasiać wątpliwość i podbudować napięcie. Jednym słowem po powieści Sarah Jio można sięgać naprawdę bez zastanowienia. Serdecznie polecam.