(Wydanie III: KAW, 1988)
"Kajko i Kokosz: Szkoła latania" - Łamignat narzeka na rzekomy brak sił, jego żona czarownica Jaga chcąc mu pomóc ofiarowuje mu czarodziejską fujarkę, która ma zaklętą moc i daje nadludzką siłę. Tymczasem Mirmił i jego dwaj dzielni wojowie wracają z polowania lecz z powodu ciemności nie zostają wpuszczeni do własnego grodu. Błądząc po lesie najpierw omyłkowo padają ofiarami napaści zbója Łamignata, który wypróbowuje swoją nową fujarkę, a potem na wszystkich napadają Zbójcerze. O świcie po nocnych perypetiach trójka wojów wraca do grodu. Pierwszym rozkazem, który wydaje Mirmił jest zakaz zamykania bramy. Wiadomość ta dociera do Zbójcerzy, którzy w przebraniu wchodzą do grodu i wszczynają waśnie w klubo-gospodzie i napadają na dom Mirmiła. Na posterunku jednak stoją Kajko i Kokosz, którzy z pomocą mieszkańców po krótkich potyczkach wyganiają intruzów z grodu. Przywódca Zbójcerzy Krwawy Hegemon wobec porażki kompanów realizuje swój plan rozpościerając przed Mirmiłem wizje podniebnych lotów. Mirmił postanawia pod wpływem roztaczanych wizji nauczyć się latać na miotle u ciotki Kokosza czarownicy Jagi. Po niefortunnych lotach, zniszczeniu domu czarownicy i nadwyrężeniu własnego zdrowia obolałego Mirmiła ponownie odwiedza Hegemon [styl do poprawy] i zachęca go do odwiedzenia Wyższej Szkoły Latania. Pomimo protestów Lubawy kasztelan wyrusza na Łysą Górę wraz ze swoimi dwoma najlepszymi wojami. Po perypetiach z bolącym zębem po drodze cała trójka szczęśliwie dociera na miejsce. Tam Mirmił po zdobyciu dyplomu z umiejętności latania nabywa latający kufer i maść latania. Podczas drogi powrotnej po kilku perypetiach kufer zostaje rozbity podczas „twardego lądowania”. W tym czasie Zbójcerze wykorzystując nieobecność trzech najlepszych wojów atakują gród. Dzięki pomocy Łamignata wraz z małżonką mieszkańcy odpierają pierwsze natarcie. Mirmił wraz z kompanami wróciwszy na czas, pomagają rozbić Zbójcerzy za pomocą latającego pnia drzewa. Kasztelan na zwycięskiej uczcie od mieszkańców otrzymuje tytuł Mirmiła Walecznego.
"Kajko i Kokosz: Szkoła latania" - Łamignat narzeka na rzekomy brak sił, jego żona czarownica Jaga chcąc mu pomóc ofiarowuje mu czarodziejską fujarkę, która ma zaklętą moc i daje nadludzką siłę. Tymczasem Mirmił i jego dwaj dzielni wojowie wracają z polowania lecz z powodu ciemności nie zostają wpuszczeni do własnego grodu. Błądząc po lesie najpierw omyłkowo padają ofiarami napaści zbója Łamignata, który wypróbowuje swoją nową fujarkę, a potem na wszystkich napadają Zbójcerze. O świcie po nocnych perypetiach trójka wojów wraca do grodu. Pierwszym rozkazem, który wydaje Mirmił jest zakaz zamykania bramy. Wiadomość ta dociera do Zbójcerzy, którzy w przebraniu wchodzą do grodu i wszczynają waśnie w klubo-gospodzie i napadają na dom Mirmiła. Na posterunku jednak stoją Kajko i Kokosz, którzy z pomocą mieszkańców po krótkich potyczkach wyganiają intruzów z grodu. Przywódca Zbójcerzy Krwawy Hegemon wobec porażki kompanów realizuje swój plan rozpościerając przed Mirmiłem wizje podniebnych lotów. Mirmił postanawia pod wpływem roztaczanych wizji nauczyć się latać na miotle u ciotki Kokosza czarownicy Jagi. Po niefortunnych lotach, zniszczeniu domu czarownicy i nadwyrężeniu własnego zdrowia obolałego Mirmiła ponownie odwiedza Hegemon [styl do poprawy] i zachęca go do odwiedzenia Wyższej Szkoły Latania. Pomimo protestów Lubawy kasztelan wyrusza na Łysą Górę wraz ze swoimi dwoma najlepszymi wojami. Po perypetiach z bolącym zębem po drodze cała trójka szczęśliwie dociera na miejsce. Tam Mirmił po zdobyciu dyplomu z umiejętności latania nabywa latający kufer i maść latania. Podczas drogi powrotnej po kilku perypetiach kufer zostaje rozbity podczas „twardego lądowania”. W tym czasie Zbójcerze wykorzystując nieobecność trzech najlepszych wojów atakują gród. Dzięki pomocy Łamignata wraz z małżonką mieszkańcy odpierają pierwsze natarcie. Mirmił wraz z kompanami wróciwszy na czas, pomagają rozbić Zbójcerzy za pomocą latającego pnia drzewa. Kasztelan na zwycięskiej uczcie od mieszkańców otrzymuje tytuł Mirmiła Walecznego.