👉Opinia booktour👈
❤️🔥"Jesteś tylko zleceniem"
❤️🔥 Katarzyna Kasmat-Łyskaniuk
❤️🔥 Wydawnictwo Black Rose
#btunutki- dziękuję za kolejny #booktour
Dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami po przeczytaniu debiutanckiej książki "Jesteś tylko zleceniem". Muszę przyznać, że to była dla mnie niesamowita lektura – historia, która całkowicie mnie pochłonęła i której nie mogłam odłożyć nawet na chwilę. Gdybym miała opisać ją jednym słowem, byłoby to „Wow”. Ale ponieważ ta książka zasługuje na więcej niż jedno słowo, już wyjaśniam, dlaczego zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie.
Przede wszystkim bohaterowie – niebanalni, pełnokrwiści, z charakterem. Od samego początku czułam do nich sympatię, a ich relacje, sposób bycia i dialogi wciągnęły mnie bez reszty. Mają w sobie coś, co sprawia, że chciałoby się spędzać z nimi czas dłużej, poznać ich bliżej i towarzyszyć im w kolejnych przygodach. To zdecydowanie jeden z najmocniejszych elementów tej powieści.
Fabuła była dynamiczna, pełna zwrotów akcji, które nie pozwalały się nudzić ani przez chwilę. Wszystko działo się szybko, ale w żaden sposób nie czułam chaosu – przeciwnie, tempo było idealnie wyważone, a napięcie budowane z niezwykłym wyczuciem. Co więcej, autorka nie poszła na łatwiznę – każda kolejna strona wprowadzała nowe tropy, prowadziła do nowych wniosków, a ja wciąż zadawałam sobie pytanie: kto za tym wszystkim stoi? Dlaczego ktoś chce śmierci Scarlett? Odpowiedzi, jakie w końcu dostałam, zupełnie mnie zaskoczyły. Autorce udało się mnie totalnie wyprowadzić w pole, co bardzo doceniam – uwielbiam książki, które zaskakują i nie pozwalają przewidzieć zakończenia.
Szczególnie spodobał mi się pomysł na postać porywacza-wybawcę – to nietypowe, świeże i od razu przykuło moją uwagę. Choć muszę przyznać, że w przypadku jego charakterystyki zabrakło mi odrobinę „pazura”. Ksywka Zimny sugerowała, że będzie bardziej bezwzględny, bardziej surowy, a momentami wydawał się zbyt łagodny. Niemniej, to tylko drobny minus w porównaniu z całokształtem tej postaci i jej roli w historii.
Co mnie szczególnie ujęło, to emocje, jakie ta książka we mnie wzbudziła. Autorka doskonale łączy humor, sarkazm i lekkość z chwilami pełnymi wzruszenia i napięcia. Czytając, śmiałam się, rumieniłam, a momentami nawet uroniłam łzę. To prawdziwy rollercoaster emocji – nigdy nie wiesz, co czeka Cię w następnym rozdziale, i właśnie to sprawia, że lektura jest tak angażująca.
Podsumowując, "Jesteś tylko zleceniem" to niezwykle udany debiut, który zachwyca pomysłem, wykonaniem i sposobem, w jaki wciąga czytelnika w swój świat. Kasia stworzyła historię, która bawi, wzrusza i zaskakuje – wszystko to, czego szukam w dobrych książkach. Jestem pod ogromnym wrażeniem i już teraz gratuluję autorce tak świetnego debiutu. Jeśli szukacie książki, która wciągnie Was od pierwszej strony i nie pozwoli oderwać się aż do samego końca – zdecydowanie polecam!
/38935894c4008d31e756780e0fad9b78/n/jestes-tylko-zleceniem)
