Jego dzieciństwo nie zapowiadało jego przyszłości.Wtedy przecież nie wiedział ,że Bóg czyni go swoim prorokiem... Idąc za głosem Najwyższego opuścił wszystko ,sam też przez wszystkich został opuszczony.Samotny,wzgardzony,nigdzie nie chciany,będący prorokiem wieszczącym tylko nieszczęście,wciąż płakał nad narodem,które nie chciał się nawrócić... Serce Jeremiasza ,choć poddane woli Boga nieustannie krwawiło na wspomnienie kobiety,której miłości nigdy nie mógł poznać.