"Pan Roman Radziusz jest człowiekiem o dużej wrażliwości i delikatności. Potrafił w tym szaleńczo biegnącym świecie zwolnić swój krok, dostrzegać tak wiele z tego, co nam w zbyt śpiesznym życiu umyka. Niemodnie cieszyć się bogactwem natury, zachwycać formami i szumem drzew, barwami i wonią kwiatów, fazami księżyca. Pielęgnuje, celebruje swoje uczucia do kobiety – miłości życia. A wszystko to zamyka w kolejne wersy wierszem spisywanych odczuć, uczuć, uniesień i rozterek.
Wszedł w obszar życia, a tym samym pisania o nim, podsumowującego, nostalgicznego, ale nie obojętniejącego. Poezja stała się teraz dla Pana Radziusza powiernikiem, pamiętnikiem, czymś w rodzaju tak spowiedzi, jak i sumowania… "
~ Grażyna Banaszkiewicz
Wszedł w obszar życia, a tym samym pisania o nim, podsumowującego, nostalgicznego, ale nie obojętniejącego. Poezja stała się teraz dla Pana Radziusza powiernikiem, pamiętnikiem, czymś w rodzaju tak spowiedzi, jak i sumowania… "
~ Grażyna Banaszkiewicz