Ekonomia Keynesa, to intelektualny i moralny potwór pożerający nas od ponad półwiecza. To ona przyniosła ze sobą nieokiełznaną inflację i niekończące się, a wyniszczające gospodarkę, cykle koniunkturalne, od prosperity do kryzysu. Mimo całej swej szkodliwości, daleko do jej unicestwienia, ponieważ z politycznego punktu widzenia jest ona korzystna. Teoria ta, dzięki swojej przewrotności i pozorom racjonalizmu stała się de facto legalizacją fałszerstw władzy. Pod pozorem troski o narody, służy ona interesom możnych i wpływowych grup nacisku.W latach siedemdziesiątych wydawało się, że keynesizm jest już skończony; inflacja i występująca z nią równocześnie recesja były jawnym zaprzeczeniem nauczania Keynesa; teorii, która głosiła że wystarczającym ratunkiem na recesję i kryzysy jest właśnie inflacja. Tak się nie stało. Keynesizm odradza się wciąż w tej czy innej formie, podnosi głowę raz tu, raz tam. Głośne cięcia podatkowe Georgea W. Busha atakowane były m.in. za to, że nie potrafiły wystarczająco obniżyć obciążeń podatkowych ludzi biednych, co mogłoby pomóc gospodarce poprzez uruchomienie dodatkowego popytu, jako że zdaniem keynesistowskich krytyków polityki prezydenta - powszechnie wiadomo, iż robotnicy wydają więcej niż bogaci. To jest właśnie cały Keynes!W książce, którą macie Państwo w swoich rękach, grupa wybitnych ekonomistów, a wśród nich nieżyjący już Murray Rothbard (1926-1995), a także związani z Instytutem Misesa, Joseph Salerno i Hans Herman Hoppe, ujawniła oszustwa Keynesa. Książkę otwiera esej Nelsona Hulteberga, ekonomisty Kluczem do książki (jak i do zrozumienia paradoksów teorii Keynesa) jest esej Rothbarda, zatytułowany: Keynes (róbta co chceta).Do takiego obrazu Keynesa znakomicie wpasowuje się podziw dla Edmunda Burke. Keynesowi imponował Skąd więc ten sukces? Rothbard relacjonuje upadek paradygmatu Keynesa w latach 1970. Koncepcja wyłożona w Ogólnej teorii nie przewidywała równoczesnego istnienia inflacji i recesji. Ta pierwsza miała niejako drugą leczyć, eliminować, tymczasem rzeczywistość dekady lat 1970. tej zasadzie zaprzeczyła. Wyjaśnienia niemocy keynesizmu podjęła się (ponownie) szkoła austriacka, która teorię tę już raz, bezskutecznie, bo wbrew obowiązującym kanonom i modom na etatyzm, zwalczała w latach 1930. Oto co na ten temat pisał wtedy Rothbard Ostatnie rozdziały książki napisane zostały przez dwa czołowe autorytety współczesnej szkoły austriackiej. Prof. Hans Herman Hoppe z University of Nevada dowodzi, że keynesizm to nic innego jak Prof. Joseph T. Salerno zaś, w obszernym eseju, z charakterystyczną dla siebie niezwykła precyzją i konsekwencją przedstawia etapy tworzenia się doktryny J.M. Keynesa, konkludując co do jej krótkowzroczności, zaściankowości, a przede wszystkim nieprzystawalności do świata realnego. Keyens, pisze Salerno, był myślicielem ograniczonym do koncepcji uspołecznienia polityki inwestycyjnej, i w dużym stopniu gospodarczej także, opowiadającym się za likwidacją rynków finansowych, oprocentowania kapitału, na rzecz osiągnięcia utopijnej wystarczalności kapitału.Ta książka, to nie tylko kompendium wiedzy, które pomoże rozprawić się z jednym z najmocniejszych, najbardziej szkodliwych sofizmatów naszej współczesności, to także okazja do zdobycia wiedzy, która będąc zaprzeczenie keynesizmu, pozwala nam zrozumieć szkodliwość likwidacji standardu złota, wprowadzenia banku centralnego i polityki pieniądza papierowego.Jim OstrowskiNorth Buffalo, stan Nowy Jork