Książka przedstawia przypadek Pierre'a Riviere'a, który po dokonaniu w 1835 roku potrójnego zabójstwa zredagował dla policji rodzaj uzasadnienia niepozwalającego zakwalifikować jego zbrodni jako szaleństwa. Rekonstruując żywą podówczas pamięć rewolucji, która nauczyła ludzi, "że śmierć, jeśli się na nią ważyć, coś zmienia", praca ta interpretuje zbrodnię Riviere'a jako skutek warunków życia wiejskiego, spychających ludzi na granicę zwierzęcości. "Jedynie ci, których wyłączono z gry socjalnej, mogli pomyśleć, że zapytać trzeba o granice kondycji ludzkiej".