Nie przypuszczałem, że można zestawić w tak ciekawy i bardzo obrazowy sposób zagadnienia związane z przyrodą, fizyką i ogólnie z nowoczesną nauką, inspirując się na najstarszym dziele literatury, Piśmie Świętym. Alvin Conway, pisarz, poeta, dziennikarz stworzył książkę, która jest zbiorem filozoficznych i naukowych przemyśleń, na tematy najbliższe naszemu sercu: miłości, Bogu, szczęściu, rodzinie, ogólnie życiu w świecie, w którym zaczęliśmy gubić drogę, w wielkim wyścigu szczurów.
Zastanawia się dlaczego nie bierzemy przykładu z innych istot, pszczół, czy mrówek, które potrafią żyć w pokoju, współpracując ze sobą i budując niesamowite światy. Opisuje także, takie zjawiska jak czarna dziura i światło, porównując je do upadającej duszy i jasności, czystej energii, do której jesteśmy przywiązani i bez której nie możemy żyć. Tą energią jest Bóg.
W swojej książce wielokrotnie zwracał uwagę na to, że nie korzystamy z zasobów naturalnych i przyrody we właściwy sposób. Uważa, że niszczymy świat, tworząc nowe elektrownie atomowe, które paradoksalnie prowadzą do naszej zguby, a nie pozyskujemy światła z źródeł odnawialnych, sprzyjających naturze.
Podsumowując, aby świat był lepszy, lepsi muszą być ludzie. Możemy poprawić nasz byt, ale najpierw musimy zadbać o nasze sumienie, zmieniając sposób myślenia, nastawiając się na współczucie, miłość i inne uczucia, które pomogą nam wszystko naprawić.
Publikacja niezwykle wciągająca, chociaż oparta zarówno na nauce, jak i na Biblii, co czyni ją nieco trudną w odbiorze. Mimo, że lektura nie jest zbyt długa, czyta się ją dość wolno, ponieważ sporo czasu trzeba poświęcić na jej zrozumienie, wielokrotnie czytając poszczególne fragmenty, cytaty. Książka świetna, rzeczowa analiza naukowa Pisma. Jeśli więc interesuje cię fizyka, biologia, czy historia, to ta książka jest dla ciebie.