„Najpierw rzut oka na jej książki. Były tam powieści Edith Wharton, ułożone nie według tytułów, lecz chronologicznie według daty wydania; były wszystkie dzieła Henry'ego Jamesa z serii Modern Library, prezent od ojca na dwudzieste pierwsze urodziny; studenckie lektury w miękkich oprawach, z pozaginanymi stronami, sporo Dickensa, odrobina Trollope'a... Recenzja książki Intryga małżeńska