„Inny świat. Powrót” jest to druga część cyklu „Inny świat”. Po przerwie, miło było z powrotem spotkać się ze znanymi już z wcześniejszej części bohaterami i poczytać o ich nowych przygodach. Jesteście ciekawi, co znajdziemy w tym tomie i jakie są moje wrażenia z lektury? Jeśli tak, to zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią.
Od ostatnich wydarzeń minął rok. Ponownie spotykamy się z Oliwią, która w swoim świecie zaczęła poważnie chorować. Dziewczynie udaje się po raz kolejny dostać do alternatywnego świata, czyli na Esternę. Cieszy ją ten powrót, choć na tej planecie nic nie jest takim, jakim być powinno. Czy to będzie udany powrót? Co odkryje Oliwia? Jakie tajemnice ukrywają mieszkańcy Esterny? Komu tak naprawdę można zaufać? I kto okaże się przyjacielem, a kto wrogiem? Odpowiedzi na te wszystkie pytania poznacie, jeśli dokładnie tę lekturę przeczytacie.
Muszę Wam powiedzieć, że z ogromną przyjemnością sięgnęłam po drugi tom tego cyklu. Z wielką radością spotkałam się ze znanymi mi już bohaterami. Ponownie, wspólnie z nimi przeżywałam rozterki, radości i smutki. Odkryłam też wiele zależności. Jak się okazuje, choć planety czy ludzie, mogą się znacząco od siebie różnić, to jednak pewne zachowania wszędzie są takie same. Dla tych zaślepionych, wciąż najważniejsza jest władza czy pieniądze. Lubią rozkazywać i chcą rządzić. Wszystko ma być wykonywane według ich poleceń. A kto się nie dostosuje, tego czeka potworny los w męczarni...