Jesień roku 1918 była szczególna. W Europie kotłowało się jak w tyglu, a Polska nareszcie, po 123 latach niewoli, miała szansę odzyskać niepodległość. Jeszcze tylko Niemcy trwały na dawnych polskich ziemiach, gniotąc podkutym butem Wielkopolskę i Śląsk. Z wolna jednak i tutaj budziła się nadzieja. Na ulicach wielkopolskich miast formowały się oddziały Straży Obywatelskiej i drużyny skautów. Ludzie podnosili głowy, gotowi walczyć o wolność… Dla Antka Góry, trzynastoletniego sieroty i lontrusa wychowywanego przez babcię, ta jesień nie różniła się od poprzednich. Wagaruje, biega z procą po ulicach Gniezna i walczy w bitwach z podobnymi sobie obdartusami. Polityka w ogóle go nie interesuje. Do czasu. Pewnego dnia wpada na ślad podejrzanych typów, którzy pod osłoną nocy wchodzą do tuneli pod miastem. Jaki mają cel? Ukrywają skarb? A może to sabotażyści? Antek nie może wobec tego faktu pozostać obojętnym.