Rzecz to niebywała, by na tak bezpiecznej wyspie, jaką jest Hitra zginął bez wieści ośmioletni chłopiec. Mijają trzy lata, a wszyscy bezradnie rozkładają ręce. Nieopodal mieszka Mia, która po dziesięciu latach zrezygnowała z pracy w policji. Z prośbą o pomoc w poszukiwaniach zaginionego chłopca zwraca się doń jego koleżanka. Niebawem na wyspie znalezione zostają zwłoki szesnastoletniej dziewczyny. Do akcji wkracza komisarz Munch.
Lato na wyspie? Nawet gdy jest to norweska wyspa, która spływa nie tylko upałem, ale i krwią?
Hitra odnotowuje rekordowe temperatury tego lata, a mieszkańcy nie mogą wyjść ze zdumienia, że na tej spokojniej dotąd wyspie dzieją się tak niesłychane rzeczy. Ktoś zbezcześcił kościelny ołtarz, zamordowano nastolatkę zamieszaną w handel narkotykami i krążą też plotki o handlu ludźmi. Jedno jest pewne Mia i Holder mają ręce pełne roboty, a sprawa jak zwykle będzie diablo skomplikowana: mnóstwo wątków, które nijak nie chcą się połączyć; wiele tropów, z których część wywiedzie ich na manowce; setki pytań, na które muszą znaleźć odpowiedzi. Miejscowi zgodnie milczą, twierdząc, że nic nie widzieli i nic nie słyszeli, a tak naprawdę wielu z nich okaże się umoczonych po uszy. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze, a za duże pieniądze wielu gotowych jest zabić.
Samuel Bjørk: Hitra (tom 4)