"Ludzie byli - i są - zbyt płytcy, by znieść fakt przemijania wszystkiego, co żyje.Przyozdabia się go więc różowym optymizmem postępu, w który w istocie nikt nie wierzy,zasłania się literaturą, ukrywa pod powłoka ideałów, żeby tylko niczego niczego nie wiedzieć. Lecz przemijanie, powstanie i znikanie jest formą wszystkiego, co rzeczywiste:od gwiazd, których losu nie potrafimy odgadnąć, aż do uformowanej masy ludzkiej na naszej planecie.Jednostkowe życie zwierzęcia,rośliny czy człowieka jest równie przemijające jak życie ludów i kultur.Każde stworzenie ulega upadkowi,każda myśl,każdy czyn,każdy wynalazek - zapomnieniu.Wszędzie wokół nas dają się odczuć zaginione dzieje wielkiego losu. Wszędzie przed naszymi oczami leżą ruiny dawnych dzieł obumarłych kultur. Dopełnieniem pychy.Prometeusza sięgającego do nieba,by dać ludziom boską moc, jest jego upadek."