James Figueras urodził się po to, by zostać krytykiem sztuki malarskiej. I kiedyś będzie wielkim krytykiem. Może nawet już wkrótce, bo pewien bogaty kolekcjoner ma dla niego ofertę jedyną w swoim rodzaju. Największy żyjący surrealista, Jacques Debierue, stroniący od świata i od mediów, może Jamesowi udzielić wywiadu. Tyle, że coś trzeba zrobić w zamian...