W literaturze naszej mało jest pisarzy, wnikających głębiej w życie Przyrody, tej wielkiej Królowej-Matki świata, — rysujących życie jej dzieci — zwierząt, hen w głębiach i ostepach leśnych, na bezmiernych stepach i pustyniach, lub głębokich wodach, przedstawiających nam obrazy dotąd przed okiem naszym zasłonięte i nieznane. A jakaż tam pełnia życia tętni nieprzerwanie, i jakież inne, swobodne, wolne to życie...