Szczerze o pracy w gastronomii Pewnego dnia mała dziewczynka wchodzi do kawiarni, a zajadając bitą śmietanę, marzy o tym, by jak najdłużej móc cieszyć się magiczną atmosferą miejsc takich jak to. Wtedy jeszcze nie wie, że za kilka lat będzie bywać w restauracji codziennie, i to od świtu do nocy. Los pozwala jej skonfrontować swoje dziecięce wizje z rzeczywistością, a swoimi wnioskami postanawia podzielić się z innymi. Narratorka z dużą dawką humoru i samokrytyki opisuje blaski i cienie pracy w gastronomii. Otwiera przed czytelnikiem drzwi przedziwnego świata, w którym nieustannie czekają na nią nowe wyzwania. Jak skończy się ta niesamowita przygoda? Czy kuchnia oglądana od kuchni rzeczywiście okaże się atrakcyjna? Istnieje pewien paradoks. Niby każdy lokal gastronomiczny jest inny, rządzi się swoją filozofią i prawami, a zarazem wszystkie są takie same, bo to przecież nadal praca w jednej i tej samej branży. Ciężka, fizyczna, ale także niezmiernie wyczerpująca psychicznie, bo pracuje się w warunkach permanentnego stresu, pod ogromną presją czasu. Często bardzo szybko trzeba podejmować pewne decyzje, no i ani na chwilę nie przestawać myśleć. Róża Wigeland Jak sama mówi o sobie: „nie znalazła schematu, do którego by pasowała”. Jej priorytetem jest dobre życie. Obywatelka Europy. Wie, czego chce, a także czego z pewnością nie chce. Lubi ludzi, a zwłaszcza tych prostolinijnych i lojalnych. Nie poświęca czasu na rzeczy nieistotne. W jej słowniku nie ma słów „muszę” i „nie da się”. Uwielbia kawę, pracować wieczorami i nie tyje od słodyczy. Blogerka (rozawigeland.com). Autorka życia, które wystarczyłoby na zrealizowanie kilku filmów. Zaprasza reżyserów, scenariusze napisze sama.