Cała recenzja znajduje się na mojej stronie:
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/2024/12/recenzja-full-ring-adam-brandysiewicz.html#more"Full Ring" jest pełna intryg, tajemnic, ale także wprowadza w świat miłości i przyjaźni. Przeczytacie w niej między innymi o grze w pokera, a przy okazji nauczycie się podstawowych reguł. Pan Artur zadbał o to, aby każdy miał możliwość zrozumienia tej karcianej i niestety dość często uzależniającej gry. Oprócz tego można w niej poczytać trochę o szermierce, ale także o relacjach międzyludzkich, które są kluczowe do rozwiązania całej tej małej zagadki. I zacznę od tego, że autor naprawdę wielką uwagę skupił na tym, aby opisy były bardzo szczegółowe. Przez to ta książka staje się obszerna o wszelakie informacje. Nie każdemu może to odpowiadać, tak jak mi, ale wiem, że dużo czytelników kocha drobiazgowe przedstawienie każdego aspektu z życia bohaterów. I zdaje sobie sprawę, że przez to postacie są bardziej barwne, a miejsca akcji o wiele wyraźniejsze, ale nie mniej jednak nie przepadam za rozwlekaniem się bez końca. I tu bym, niektóre elementy pominęła lub skróciła. Mimo to, trzeba przyznać, że rodak miał ciekawą wizję na przedstawienie każdej sytuacji i idealnie połączył je ze sobą. Wątki są odkrywane po kolei jak w kartach, a potencjalny odbiorca tylko może dociekać co wydarzy się dalej.
Podsumowując "Full Ring" to jeden z tych tytułów, które wciągają swoją historią i pokazują, że życie nie zawsze jest kolorowe, a jedna niewłaściwa decyzja może zmienić całe dotychczasowe życie o sto osiemdziesiąt stopni. Jednakże trzeba pamiętać, iż z pomocą przyjaciół i rodziny można wyjść z każdego bagna.