Friend

💖Recenzja💖

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle

„Friend” – Monika Dąbrowska

Szkoła. Imprezy. Pierwsze przyjaźnie. Uczucia. Nienawiść. Miłość. Plany na przyszłość. Jak widać młodość to cała paleta różnych rzeczy.

Erica to pilna uczennica, która ma same dobre oceny. Oprócz tego ma wspaniałą rodzinę i najlepszych przyjaciół pod słońcem. Z nimi czuje się świetnie. A jej najlepszy przyjaciel to skarb, którego nie może puścić. Jak to nastolatka ma wahania nastrojów. Raz się śmieje, a potem wścieka. Taki już urok młodości. Ma w sobie również wiele empatii i chęci pomocy, ale potrafi być także bardzo pyskata. Nie pozwoli aby inni weszli jej na głowę.

Alex to najlepszy przyjaciel, który zawsze jest chętny do pomocy. Pocieszy, może trochę nie udolnie, ale jednak. Umie sprawić, że wszyscy czują się wspaniale. Ma ciekawe poczucie humoru i chęć zabawy. Jest jednak zagubiony w swoich uczuciach, tak jakby dopiero je odkrywał. Ale co jest plusem umie się do nich przyznać, musi jednak przy tym wiele głupich rzeczy się wydarzyć.

To prawdziwi przyjaciele, którzy wiedzą o sobie wszystko. Zawsze są w kontakcie, a gdy się kłócą to pomimo zaciętych charakterów to umieją się przeprosić i dalej być przyjaciółmi. Z czasem ta relacja się rozwija i ewoluuje w głębsze uczucia. Pytane tylko czy łatwo im przejść z przyjaźni do miłości ?

Widać, że autorka c...

"Friends" autorstwa Moniki Dąbrowskiej to książka młodzieżowa z motywem friends to lovers. Mam problem z oceną tej książki.

Początek zapowiadał się bardzo fajnie. Dwójka przyjaciół Erica i Alex, znają się od pieluch. Dorastali razem, od zawsze byli przyjaciółmi. Alex zawsze bardziej towarzyski, pchał Ericę do ludzi. Teraz nadszedł ostatni rok w liceum, a oni mimo, że mają paczkę przyjaciół i tak są najbliżej. Zaczyna się coś między nimi zmieniać. Nagle zaczynają się pojawiać zupełnie nowe uczucia. Sami nie wiedzą, co z nimi począć. Czy zaryzykować przyjaźń czy może nie??? W końca próbują. Czy odnajdą się w nowej relacji???

Początek, był naprawdę fajny. Ta początkowa niepewności czy druga strona odwzajemnia uczucia. Te delikatne podchody, tęskne spojrzenia. To było bardzo prawdziwe. Ale jak zaczęli już być ze sobą to powinno być zakończenie książki, czyli gdzieś w połowie. Potem zrobiło się za słodko i mdło jak dla mnie. Tak jakby przeciągane na siłę, nic ciekawego i nowego nie wnosiła ta historia. Jeżeli chodzi o bohaterów, to byli mi zupełnie obojętni, nie miałam kiedy ich polubić, za mało dowiedziałam się o nich, byli i tyle. Najbardziej z całej tej historii podobała mi się paczka przyjaciół. Mieli świetną relacje ze sobą, sama bym chciała takich mieć.

Książkę czyta się szybko, liczy niecałe 300 str, ale nie dałam rady jej na raz przeczytać. W pewnym momencie zupełnie się wyłączyłam i nie wiedziałam o czym czytam. Powrót po dwóch dniach, był ...

Czy można kochać przyjaciela i nie wiedzieć o tym? Czy przyjaźń, która ich połączyła, może przerodzić się w uczucie? Czy istnieje coś takiego jak przyjaźń między kobietą a mężczyzną?



Historia Erici i Alexa właśnie odpowiada na te pytania. Ich przyjaźń zrodziła się w chwili ich narodzin i trwała już osiemnaście lat. Znali się na wylot, rozmawiali o wszystkim i nie mieli przed sobą żadnych tajemnic. Łączyła ich piękna przyjaźń, której żadne nie chciało stracić, ale przed samym końcem liceum coś zaczęło się między nimi zmieniać. Ich przyjaciele wiedzieli już od dawna, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń. Ich zachowania na to wskazywały, ale oni nie dopuszczali tego do siebie, póki do głosu nie doszła zazdrość i pocałunek. Który zmienił wszystko, ale obawy nadal w nich zostały, powodując nieporozumienia i kolejne kłótnie. Czy pokonają swój strach i postanowią zaryzykować? Bo miłość i związek budowany na przyjaźni to coś, o czym każdy może marzyć.



Monika Dąbrówka debiutuje tą powieścią i bardzo miło spędziłam z nią czas. Poznajemy głównych bohaterów i ich przyjaciół. Miło patrzyło się na to, jaka przyjaźń ich połączyła, że mimo że niekiedy się kłócili to i tak byli w stanie wskoczyć za sobą w ogień. Jak to młodzież przezywali swoje rozterki, popełniali błędy, ale uczyli się na swoich błędach i wyciągali wnioski, by ich po raz kolejny nie popełnić. Nie było tu podziałów na biednych czy bogatych, czy głupich zakładów. Autorka skupiła się głównie na Erice ...

Książka "Friend" jest debiutancką powieścią autorki, a jak już wiecie lubię poznawać nowych autorów, dlatego też postanowiłam sięgnąć po ten tytuł. Jest to książka z gatunku new adult, zatem bohaterami są młodzi ludzie dopiero wkraczający w dorosłość, znajdziemy tutaj motyw friends to lovers, który osobiście bardzo lubię. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i prosty, da się wyczuć, że ta historia to debiut, jednak czyta się ją naprawdę szybko. Fabuła została ciekawie nakreślona, dobrze poprowadzona, jednak jest mocno przewidywalna i po prostu zabrakło mi tutaj tego "czegoś". Akcja powieści toczy się swoim rytmem, nie znajdziemy tutaj większych zwrotów akcji. Historia została przedstawiona głównie z perspektywy Erici, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, a tym samym lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Zabrakło mi zdecydowanie więcej punktu widzenia Alexa. Relacja między Ericą a Alexem została poprawnie przedstawiona, ich dialogi często sprawiały, że na mojej twarzy gościł uśmiech, jednak nie poczułam niestety chemii pomiędzy bohaterami, liczyłam na trochę więcej emocji jeśli chodzi o tą sferę. Myślę, że książka sprawdzi się idealnie dla czytelników w podobnym wieku co główne postaci "Friend", jestem pewna, że będą oni mogli się w wielu przypadkach utożsamić z bohaterami.