Opinia na temat książki Finalistka

Q: True crime — czytacie?
Z zasady unikam takich historii jak ognia, niosą zbyt duży ładunek emocjonalny. Jednak od każdej zasady bywają wyjątki i dla mnie są to oparte na prawdziwych wydarzeniach powieści Magdaleny Majcher. Czytam wszystkie.

"Finalistka" oparta jest na prawdziwej historii pochodzącej z Wrocławia Agnieszki Kotlarskiej, która w 1991 r. zdobyła tytuł Miss Polski, a następnie Miss International. Skromna i piękna, to właśnie uroda okazała się jej przekleństwem. On zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i odtąd stała się jego obsesją.

Od fascynacji do zbrodni - oto stalking w latach dziewięćdziesiątych, kiedy nikt jeszcze o nim nie mówił, a pojęcie to nie istniało w kodeksie karnym. Obecnie jest on przestępstwem. Modelka zginęła z rąk psychofana w wieku dwudziestu czterech lat na oczach męża i córeczki. To zabójstwo wstrząsnęło polską i światową opinią publiczną.

Autorka znana jest z tego, że dużą empatią dotyka wielu trudnych kwestii, nie tylko w przypadku opowieści true crime, jednak w tym gatunku radzi sobie wyjątkowo dobrze. To kolejna książka, która porusza kwestię przemocy wobec kobiet. Nie zawsze musi być to krzywda fizyczna, czasem to słowo ma większą siłę rażenia.
To opowieść o obsesji, urodzie, która może być darem, ale może też być największym przekleństwem, o stalkingu i o tym, jak łatwo jest czasem przeoczyć zagrożenie.

"Finalistka" to historia, którą napisało życie, a jej finał złamie Wam serce.