W czerwcu 2009 roku w warszawskim studio Serakos pionierzy punky-reggae z Płocka zarejestrowali 16 utworów, z myślą o swoim kolejnym wydawnictwie. Bardzo melodyjne, szybkie, energetyczne nuty oraz umiejętne zmiany klimatu to muzyczna wizytówka "Ferajny". W warstwie literackiej pojawiła się garść "życiowych" tekstów, napisanych tym razem ze sporą domieszką humoru, czasem ironii, a jednocześnie pewną dawką romantyzmu. Niektóre kompozycje teleportują twórczość zespołu do beztroskich lat podwórkowych zasad ("Dintojra", "Piłkarze" czy "Ferajna"). Tytuł, okładka oraz nowy image muzyków nawiązują jednoznacznie do klasycznych filmów gangsterskich, jednak merytoryczna zawartość krążka daleka jest od atmosfery strachu, przesadnej powagi i niebezpiecznych sytuacji. Można wręcz zauważyć swoistą kontynuację idei "atomowych zabawek", rzuconej przez FL blisko 10 lat temu. Znalazła się tu garść zgrabnie zaadoptowanych coverów z repertuaru T.Love ("Autobusy i tramwaje") z Muńkiem Staszczykiem na wokalu, Tiltu ("Niech się stanie"), Fortu BS czy wesołej przeróbki słowackiej kapeli Ine Kafe ("Urwis") z autorskim tekstem Wojciecha Wojdy. Listę szacownych gości współtworzących album zamykają Don Melo z kapeli Prawda ("Piłkarze" i "Ferajna") oraz Cichy ("Fort BS").