Teoria polityki i prawa, rozdarta dzisiaj między faktycznością i obowiązywaniem, rozpada się na odrębne dyscypliny, które nie mają już sobie prawie nic do powiedzenia. Napięcie między podejściem normatywistycznym, któremu stale grozi utrata kontaktu z rzeczywistością społeczną, a podejściem obiektywis-tycznym, które wycisza wszelkie aspekty normatywne, można postrzegać jako przestrogę przed przywiązaniem się do spojrzenia ukierunkowanego na jedną dyscyplinę i zachętę do otwartości na różne stanowiska metodologiczne (uczestnik vs. obserwator), na różne cele teoretyczne (wyjaśnienie wyławiające sens i analiza pojęciowa vs. opis i wyjaśnienie empiryczne), wreszcie otwartości na różne perspektywy wynikające z ról (sędzia, polityk, prawodawca, klient, obywatel państwa). Habermas ¦ porusza się swobodnie po tym szerokim polu badawczym.