Wybór piosenek wydaje się bezbłędny. Przynajmniej dla Pań. Tyle czaru i poezji. śpiew Jasia Szroma to nowoczesna forma uwodzenia głosem. Bez najmniejszej przesady i niepotrzebnego blichtru, a jednak skuteczna. Znamy nie od dziś Jego niezwykłe możliwości wokalne. Skali i techniki śpiewania to tylko pozazdrościć. Jeśli do tego dołożyć kunszt "jazzowania" po polsku, w tym swingowania, artykulacji i kreatywności w interpretacji, to zwyczajnie mamy komplecik zalet. Każda Pani będzie zachwycona i rozmarzona a Panom przyda się małe szkolenie. Boguś Hołownia zaś zna się na wokalistach jazzowych jak mało kto. Dziwnym trafem szczególnie wokalistki bardzo cenią sobie i chwalą możliwość śpiewania z akompaniamentem tego znakomitego pianisty. Jego gra jest pełna delikatności ale i pewności. Towarzyszenie wokaliście, zwłaszcza w duecie to prawdziwie niełatwa sztuka. Trzeba inspirować i podtrzymywać i współbrzmieć i w lot rozumieć. To wszystko Boguś ma w jednym palcu, a przecież używa aż dziesięciu, choć często ma się wrażenie ,że ma tych paluchów jeszcze więcej. Płyta "Faceci do wzięcia" ma też jeszcze jeden ,ważny walor. Piękne, polskie piosenki. Myślę, że dla większości Państwa dobrze znane, bo to same przeboje, choć z różnych gatunków muzycznych. Ci, którzy usłyszą je pierwszy raz na pewno docenią poziom kompozycji i tekstów sprzed lat . Tak. "Faceci do wzięcia" duetu Janusz Szrom i Bogdan Hołownia to płyta, która znudzić się nie może i zawsze można to ciacho zjeść jeszcze raz. Gratuluję kolegom świetnej roboty a Państwu doskonałego zakupu" - Ewa Bem.