Zimna wojna to czas aktywnej działalności polskiej służby bezpieczeństwa na terenie Belgii. Oficerowie komunistycznego wywiadu stworzyli tam szeroko rozwiniętą sieć powiązań. W ramach swoich działań powszechnie stosowali manipulacje wobec polskich migrantów, belgijskich dziennikarzy i polityków oraz zagranicznych urzędników w brukselskich instytucjach międzynarodowych. Ci, których udało się zwerbować i przystawali na współpracę, byli sowicie wynagradzani.
Jednocześnie autor uzupełnia ten obraz o całkiem nową perspektywę. Pokazuje, że wywiad PRL-u wcale nie był wydajną maszyną. Archiwalne teczki służb zawierają mnóstwo nieistotnych lub błędnych informacji. Agenci, nadmiernie skoncentrowani na kwestiach obyczajowych, mieli obsesję na punkcie życia intymnego i skłonności do alkoholizmu śledzonych osób. Służba bezpieczeństwa była prawdziwą fabryką plotek.
Wydanie 1 - Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego
Wydanie 1 - Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego