Era Zwodnika to historia sensacyjna, z elementami science fiction. Akcja powieści rozpoczyna się w amazońskiej dżungli, a kończy w arabskim mieście Doha. Świat przyszłości znajduje się w kryzysie związanym z upadkiem cywilizacji i niszczeniem gospodarki przez nieroztropnych polityków. Być może ten upadek nie jest efektem niedoskonałości natury ludzkiej, lecz celowym działaniem, mającym za cel spowolnienie rozwoju Homo sapiens. Może rozwiązanie tej zagadki znajdziemy w Piśmie Świętym, w kilku początkowych wersach Genesis? W wyniku intrygi kryminalnej oraz choroby, z tą tajemnicą mierzą się: początkujący policjant Ignacy i młoda dziennikarka Agnieszka – mieszkańcy Warszawy. Głównymi rekwizytami powieści są: aplikacja służąca do wywoływania duchów Soulbook, lek statyloforyna i parafarmaceutyk kaniłyko, odkryty w puszczy peruwiańskiej.
„Ignacy nie spieszył się do domu. Zastanawiał się, jak obwieści światu nowiny o swoim zawieszeniu. Mógł zrobić to tonem bohatera: patrzcie, jaki ze mnie gość, trzy miesiące w policji i już zawieszony. Roześmiał się do swoich myśli. (...) Agnieszka jakoś to zrozumie. W końcu, jakby nie patrzeć, to jej wina. Ona go wplątała w tę całą sytuację. Ona i jej pomysł robienia kariery dziennikarskiej. Ona i ta akcja ze Srebrojem, a następnie z ojcem. No cóż, przynajmniej przed nią nie musi niczego ukrywać. Ignacy uświadomił sobie, że razem tkwią w tej sprawie i pomyślał, że to... fajnie. Zazwyczaj pary budują swoją relację skupiając się na problemach bytowych: wspólnym życiu, wychowywaniu dzieci. A on ma relację związaną z borykaniem się z jakimiś przestępcami, sekciarzami, politykami... Ale ma kurwa szczęście”.