Wspomnienia mojej żony z lat dziecinnych i z lat młodości przed podjęciem studiów uniwersyteckich, powstawały w ciągu długiego czasu. Ewa spisywała je w formie niedużych tekstów, często o charakterze oddzielnych obrazów - impresji. [...] Traktowała je jako tekst otwarty - otwarty na to, co mogłaby sobie jeszcze sama przypomnieć, na to, co dorzucą inni żyjący świadkowie przedstawianej przeszłości, a także na uwagi i pytania ze strony własnych dzieci... [...] Jeśli nawet Autorka nie myślała zrazu o publikacji tekstu, było rzeczą naturalną, że zapisywane obrazy, impresje, przemyślenia zaczęły się z czasem układać w kształt książki. Namawiana przez bliskich Ewa zdecydowała się w końcu oddać do druku pewną ich całość zatytułowaną właśnie 'Epilog Pniewa'. Czesław Deptuła (ze 'Słowa wstępnego')