Uprawia małe formy prozatorskie: opowiadanie, lapidarny zapis pamiętnikarskich (przybierający często miniaturową formę kart dziennika). Jego realizm wychwytuje uroki i dziwności codziennego życia. Jest zwięzły, obrazowy. Tchnie wspomnieniowym sentymentem, filozoficzną zadumą, to znów humorem, frapuje grą zabawnych sytuacji, dialogów. W prozie Jerzego Stokłosy autobiografizm przeplata się z kreacyjnością. Miejsca osobiście przeżyte (szczególnie Lwów z lat dzieciństwa i młodości) i najbliższe osoby (szczególnie Matka) są leitmotivami wdzięcznej i zarazem przepełnionej żalem za minionym pamięci"
(Z posłowia Stanisława Nyczaja)