Skończyłam dzisiaj czytać historię życia pięknej i kontrowersyjnej Alphonsine Plessis znanej jako Marie Duplessis. Jest to książka, której nie radzę czytać bez dobrej znajomości dzieła Aleksandra Dumas bądź polskiego filmu „ Dama kameliowa " ze znakomitą Anną Radwan.
Czytałam tę historię ze ściśniętym sercem a w gdzieś w tle towarzyszyła mi przepiękna muzyka, którą poznałam oglądając pierwszy raz „ Damę kameliową " , i która pozostała ze mną na całe życie, która do tej pory wywołuje łzy i ucisk w sercu. „ Dziewczyna która kochała kamelie " to książka nie dla każdego. To książka dla tych z Was, którzy kochacie Damę kameliową Dumas’a i chcecie zapoznać się ze szczegółami i faktami z życia najsłynniejszej kurtyzany XIX w Paryża. Książka zawiera bardzo dużo dat i nazwisk oraz faktów historycznych. Autorka wykonała kawał dobrej roboty odnajdując tyle przydatnych źródeł. Fantastycznie został ukazany obraz XIX w Paryża, życia jakie prowadziły ówczesne elity, uroki i niedole normandzkiej wsi. W opowieści przewijają się znakomite nazwiska : Dumas ojciec i syn ( jeden i drugi nie należeli do aniołków ;) , Franciszek Liszt czy nawet Karol Dickens, który bawił akurat z wizytą w Paryżu, gdy odbywała się pośmiertna licytacja majątku Alphonsine.
Alphonsine Plessis jest to postać, która napełnia mnie wzruszeniem, czułością , smutkiem i zapadła mi w serce tak głęboko, że już nigdy nie uwolnię się spod jej uroku, tak jak cały XIX w Paryż nie był w stanie oprzeć się c...