"Opowieści ..." nie pretendują do miana klasyki literatury. Jeśli ktoś liczy na wielką historię Marynarki Wojennej, popartą przypisami i bibliografią niech również odłoży tekst do lamusa. Niech nikt nie ma pretensji, że nie został ostrzeżony i stracił czas zagłębiając się w nieprzyzwoitą lekturę, urażającą jego poczucie estetyki słownictwem uważanym powszechnie za wulgarne. Wszystkie przedstawione tutaj wydarzenia to wcale nie fikcja. Autor