Dla Anais Nin świat poza miłością i literaturą mógł nie istnieć, jakby żyła zawieszona w próżni, bez polityki, przemian społeczno-obyczajowych, bez zmagań z szarą materią bytowania - jest tylko ona i ludzie, którzy na chwilę lub trochę dłużej weszli w jej życie. I wtedy ona ich opisuje. Obserwuje człowieka z miłością, chce go poznać do końca, zrozumieć, pokochać i posiąść - czasami emocjonalnie, a czasami fizycznie. Jej sposób narracji to zapis strumienia myśli, z licznymi skojarzeniami, ale dzięki temu bardzo autentycznego - tak właśnie postrzegamy świat, tylko nie mamy odwagi go w ten sposób opisywać. Ona nic nie łagodziła, czasami błądząc w rejonach przez nikogo wcześniej nieopisanych.