Dzień Tryfidów

John Wyndham
8.0 /10
Ocena 8.0 na 10 możliwych
Na podstawie 23 ocen kanapowiczów
Dzień Tryfidów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.0 /10
Ocena 8.0 na 10 możliwych
Na podstawie 23 ocen kanapowiczów

Opis

Nad Ziemią przelatuje deszcz odłamków komety. Piękny zielony blask rozjaśnia noc. Wszyscy podziwiają świetlny fenomen. I wszyscy tracą wzrok. Ludzkość pogrąża się w mroku. Nieliczni, którzy widzą, stają się przewodnikami ociemniałych. I jedyną szansą na przetrwanie ludzi, bezbronnych wobec krwiożerczych roślin, które opanowują planetę ślepców...
Data wydania: 2003
ISBN: 978-83-241-1270-8, 9788324112708
Wydawnictwo: Amber
Mamy 5 innych wydań tej książki

Autor

John Wyndham John Wyndham
Urodzony 10 lipca 1903 roku w Wielkiej Brytanii (Dorridge)
John Wyndham Parkes Lucas Beynon Harris – brytyjski pisarz fantastyki naukowej. John Wyndham Parkes Lucas Beynon Harris urodził się w małym miasteczku Knowle w hrabstwie Warwickshire w Anglii. Był synem George'a Beynona Harrisa, barristera, i Gertr...

Pozostałe książki:

Dzień Tryfidów Poczwarki Kukułcze jaja z Midwich Kroki w nieznane. Almanach fantastyczno-naukowy 2 Kroki w nieznane. Almanach fantastyczno-naukowy 3 Kroki w nieznane. Almanach fantastyczno-naukowy 4 Chocky Dzień tryfidów. Poczwarki Kłopoty z nieśmiertelnością Dziwne historie
Wszystkie książki John Wyndham

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Dzień tryfidów

5.06.2024

John Wydham tworzył w latach, kiedy mnie jeszcze na świecie nie było i tak naprawdę, gdyby nie Rebis, to pewnie nadal bym o nim nie usłyszała, a tak mogłam poznać twórczość, swoją drogą także zekranizowaną. Widziałam też, że w planie są kolejne dwie książki, które dołączą do Wehikułu Czasu pod koniec roku. I jak wiadomo, lubię pozachwycać się... Recenzja książki Dzień Tryfidów

Dzień Tryfidów

16.12.2012

Świat w którym żyjemy przetrwał już kilka zapowiadanych końców. Nie uległ jednak zagładzie, mimo schyłków wieków lub nowego tysiąclecia. Według niektórych to właśnie za kilka dni ma się skończyć świat. Nie chcę jednak wnikać w to kto w tą zapowiedź wierzy a kto nie. Chciałbym natomiast przedstawić powieść, która nawiązuje do tego krótkiego wstępu. ... Recenzja książki Dzień Tryfidów

@molik14@molik14

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

MA
@Magnis
2024-12-28
7 /10
Przeczytane FANTASTYKA

Dzień tryfidów jest książką Johna Wyndhama, którego powieści i zbiór opowiadań kiedyś bardzo dawno miałem okazje przeczytać. Spodobały mi się, ale jeszcze nie miałem okazji wziąć się za wyżej wymienioną i czekałem na to kilka lat. Oczywiście adaptacje oglądałem spory czas temu, lecz właśnie ciekawy byłem powieści na jakiej stworzono film.


Książka Dzień tryfidów jest post apokaliptyczną wizją zagłady ludzkości, której resztki walczą o byt w tym już upadającym świecie. Rozpoczyna się od tajemniczych rozbłysków jakie pojawiają się na niebie, gdzie główny bohater leży w szpitalu i dopiero zalegająca cisza daje mu do myślenie. Pomysł autora na temat początków wszystkiego nie należy do wyjaśnionych wydarzeń prowadzących do katastrofy. Wraz z bohaterem poznajemy pomału skutki i wywieranie nacisku na ludzi z jednej strony widzących otaczający świat, lecz z drugiej strony spora część jest nie widoma i zdana na siebie. W takim świecie po katastrofie przyjdzie nam śledzić jego przygody i oddając mu narracje prowadzącą do opowieści o wydarzeniach przynosi świetny efekt. Wprowadzenie w to wszystko tryfidów jakich genezę skąd wzięli się nakreślona nieźle, ale bez zbędnych szczegółów zdaje dobry egzamin. Początkowo widzimy próbę ratowania i odbudowy przez różne grupy cywilizacji. Jedni owładnięci manią władzy chcą pozyskać ludzi, aby stworzyć z nimi totalitarny ustrój prowadzący do odbudowy wszystkiego. Inni pragną przeżyć za wszelką cenę w niegościnnym m...

× 14 | link |
@CzarnaLenoczka
@CzarnaLenoczka
2024-06-12
7 /10

Świat znienacka pogrąża się w apokalipsie. Dziwne, zielone, spadające gwiazdy oślepiają każdego kto je widział, ślepcy zrozpaczeni swym losem skaczą z okien, a Ziemię przemierzają mordercze, inteligentne rośliny – tryfidy.

A przecież jeszcze we wtorek wszystko było dobrze, świat toczył się swoim utartym nurtem i nic nie wskazywało na to, by miał wypaść z toru!

William Masen budzi się w środę w opustoszałym szpitalu, po operacji wzroku jego oczy pokryte są grubą warstwą bandaża, nic więc dziwnego, że początkowo wszystko wydaje mu się w porządku…. Jest tylko jakby ciszej…

Dzień tryfidów choć po raz pierwszy wydany w 1950 roku wciąż rozpala wyobraźnię. Opowieść o apokaliptycznej katastrofie, która zmusza pozostałe przy życiu jednostki do przewartościowania swojego systemu moralnego i etycznego mogłaby równie dobrze rozgrywać się w scenerii XXI wieku. Dziś, lepiej niż kiedykolwiek wiemy, jak łatwo zaburzyć porządek, wystarczy jeden nietoperz i znany nam świat zostanie sparaliżowany na lata.

Największym plusem tej książki, jest jej przemyślana akcja i rozwijający się bohaterowie. Autor zadbał, by zderzenie z nowym porządkiem rzeczy odcisnęło na nich swoje piętno i wymusiło zmiany moralne i życiowe. Bardzo podobało mi się, że cała akcja „odnajdywania się w świecie po” była logicznie rozpisana i zaplanowana, a postacie miały realne problemy.

Minusem dla mnie był ...

× 2 | link |
BO
@booksandria
2024-09-02
8 /10

"Dzień Tryfidów" to powieść, która mimo tego, że ma już swoje lata, zestarzała się naprawdę dobrze. Autor bardzo umiejętnie operuje słowem, tworząc niesamowity klimat już od pierwszych stron. Choć niejednokrotnie budził we mnie grozę, to też przyciągał po więcej.

Przedstawiono tu intrygującą wizję - niemal cała ludzkość utraciła wzrok, tylko nieliczni go zachowali (w tym nasz główny bohater), a społeczeństwo (tutaj w wielkiej Brytanii) musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jak można się spodziewać - nie wszystkim się to udaje. Są tacy, którzy nie mogą pogodzić się z nowymi warunkami, są tacy, którzy padają ofiarą innych, a czasem obłędu.

Na dodatek, jakby tego było mało, tajemnicze i inteligentne rośliny wyczuwają, że osłabiona ludzkość nie jest w stanie ich kontrolować tak jak dawniej, więc wyruszają na żer... Gdyż wcale nie są to milutkie roślinki. Tryfidy posiadają silną truciznę, którą kierują w stron twarzy człowieka, by jak najszybciej go obezwładnić.

No i właśnie to tytułowe tryfidy były elementem, od którego najczęściej powiewało mi grozą 😅

Bardzo podobało mi się to jak autor przedstawił nam swoją historię. Z jednej strony jest to indywidualna wędrówka głównego bohatera po nowej rzeczywistości, ale z drugiej przedstawiony został też ogólny obraz nowo powstałych społeczności i ich sposobów na radzenie sobie z katastrofą.

Jedyne co mi przeszkadzało to wymienione na początku przyczyny tejże katastrofy, wydawały mi się...

× 1 | link |
@frodo
2008-10-19
10 /10
Przeczytane

Kolejny klasyk SF. Ciekawie opisana agresja na ziemię obcej formy życia. Podoba mi się również staruteńka ekranizacja tej powieści.

| link |
@grozobooki
2024-08-12
5 /10
Przeczytane gatunkowy miszmasz
@MichalL
2024-11-09
7 /10
Przeczytane Posiadam 2024
@Marzenn
2024-09-29
7 /10
Przeczytane
@WystukaneRecenzje
2024-06-05
6 /10
@BagatElka
2024-08-07
7 /10
Przeczytane 📚 Posiadam 2024
@Airain
2021-10-11
7 /10
Przeczytane
JO
@joonileon
2020-05-04
7 /10
Przeczytane
@Asamitt
2020-03-29
7 /10
Przeczytane Dystopia/Antyutopia/Postapokalipsa Fantastyka/Fantasy/Paranormal
@Oktaryna
@Oktaryna
2020-02-26
8 /10
Przeczytane 2016
@eR_
2019-12-19
10 /10
Przeczytane
@ryszpak
2019-12-01
8 /10
Przeczytane Książki młodości
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Dzień Tryfidów. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl