Dzień dobry, moje kochane Moliki 💜🪻
Lubicie czytać romanse z dużą dawką erotyki? Jeśli tak, ta książka z pewnością przypadnie Wam do gustu. Żeby było jasne: nie mam nic przeciwko intymności, ale gdy erotyzmu jest zbyt dużo, czuję zażenowanie. Umówmy się: każdy z nas ma inne upodobania czytelnicze, ale mnie zabrakło tu po prostu wyczucia smaku.
Jerzy Limon pisał niegdyś: „Nie było to jednak wulgarne, prostackie świntuszenie dla rozbawienia gawiedzi, lecz wysmakowana gra słowna, która z jednej strony zaskakuje otwartością i śmiałością, z drugiej zaś wręcz oszałamia wyobraźnią oraz inwencją, a także bawi nietuzinkowym poczuciem humoru.” W tym przypadku było odwrotnie.
Tytuł: „Dwa tygodnie na próbę"
Autorka: @tessabaileyisanauthor
Wydawnictwo: @wydawnictwomuza
Moja ocena: 6/10
Zacznę może od tego, że w moim przekonaniu książka ma potencjał. Jednakże w pewnym momencie bohaterowie zaczęli kierować się innymi częściami ciała, a buzujące hormony wzięły górę. Uważam, że było zbyt wiele gorących scen, które w konsekwencji przygniotły romantyzm tlący się między dwojgiem młodych ludzi. Żałuję, że to piękne uczucie rodzącej się miłości zostało sprowadzone do seksualności w tak dużym stopniu, choć przypuszczam, że kryje się za tym motyw „fake dating”.
Georgie to 23-letnia kobieta, organizująca przyjęcia dla dzieci, na których wciela się w postać klauna. Odważnie kroczy przez życie, marzy o założeniu firmy i pragnie udowodnić wszystkim, że nie jest już infantylną smarkulą, za którą ją uważają najbliżsi. Z kolei Travis, była gwiazda baseballu i łamacz niewieścich serc, próbuje odnaleźć sens życia po kontuzji, która wykluczyła go z życia sportowca. Tam, gdzie zamykają się jedne drzwi, pojawiają się kolejne możliwości. O tym przekonacie się sami, jeśli sięgnięcie po ten tytuł. Jak potoczą się losy tej pary? Było ciekawie, ale przewidywalnie. Natomiast mój zawodowy instynkt nie pozwalał mi cieszyć się lekturą w pełni – tłumaczenie w niektórych momentach jest wręcz śmieszne (np. „sterczące majtki”),a tzw. „dirty talk” nie był najwyższych lotów. Te elementy sprawiły, że zapowiadająca się dobra książka, okazała się przeciętna. Z pewnością to dobra opcja na letnie dni 💙