Celem niniejszej rozprawy jest wskazanie, że dokument elektroniczny jest dopuszczalnym środkiem dowodowym w procesie cywilnym, a także udzielenie odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób należy go przeprowadzić oraz zakwalifikować go w oparciu o katalog środków dowodowych wskazany przez prawodawcę. Tezą główną rozprawy jest założenie, że dokument elektroniczny jest w istocie odmiennym od dotychczas znanych środków dowodowych i z uwagi na jego skomplikowany, niejednorodny charakter, powinien być odrębnie uregulowany w Kodeksie postępowania cywilnego. Ponadto w rozprawie zostało wykazane, że dowodem w procesie cywilnym może być właściwie wszystko, a potwierdza to otwarty katalog środków dowodowych, co znajduje potwierdzenie w przepisach unijnych, które niejako wymuszają na sądach państw członkowskich, by nie odmawiały dowodom elektronicznym waloru dowodu. Dalsze rozważania pozwoliły stwierdzić, że dokument elektroniczny, mimo częściowo wspólnej nazwy z dokumentem, ma z nim niewiele wspólnego, a w konkluzji wyrazić przekonanie, że bez względu na rodzaj podpisu elektronicznego, jakim będzie opatrzony, dokument elektroniczny będzie dowodem w procesie cywilnym, jednakże rodzaj podpisu może mieć wpływ na jego moc dowodową. Pod rozwagę wzięte zostały możliwości przeprowadzenia dowodu z dokumentu elektronicznego w oparciu o przepisy regulujące dowód z dokumentu, dowód z oględzin oraz jako inny środek dowodowy oraz w przypadku gdy składowi orzekającemu brakuje wiedzy fachowej dotyczącej elektronicznego dokumentu, która pozwoliłaby na dokonanie samodzielnej oceny jego wartości możliwość subsydiarnego wykorzystania dowodu z opinii biegłego. Zawarte w rozprawie refleksje dotyczące dokumentu elektronicznego uwzględniają także projektowane nowe brzmienie przepisów zwłaszcza Kodeksu cywilnego i Kodeksu postępowania cywilnego, które znacząco zmienią dotychczasowe regulacje dotyczące dokumentu.