Autor jest Ekwadorczykiem i swoją książkę napisał w 1933 roku. Na podstawie losów Cosumbo i Don Goyo ukazuje nam życie rdzennych Ekwadorczyków, barwne i przesycone magią. Historia dzieje się w czasie, gdy biały człowiek zaczyna podporządkowywać sobie ten kraj i ludność. Casumbo urodził się w górach na hacjendzie białego człowieka, gdzie uprawiano ryż, hodowano konie i bydło. Już jako małe dziecko ciężko pracował , bez względu na porę dnia. Jednak wieśniacy tam pracujący nie zarabiali, a jedynie powiększali dług względem właściciela. Po odkryciu jeszcze jednej z tajemnic właściciela ucieka. Dociera do wybrzeży i przyłącza się do rybaków, a na końcu do drwali ścinających namorzyny. Tutaj spotyka Don Goyo, którego historia jest zupełnie inna. Możemy uczestniczyć w codziennym życiu różnych grup rdzennych mieszkańców , w ciężkiej pracy, ale też z zabawie i rytuałach. Jednak wraz z wkraczaniem białego człowieka ten świat ginie na naszych oczach. Możemy zobaczyć do czego doprowadza gospodarka rabunkowa w stosunku do przyrody, ale też ludzi. Barwna opowieść o ludziach i ich otaczającej przyrodzie . Literaturoznawcy dopatrują się w tej książce początków zjawiska zwanego „realizmem magicznym”.