„Dom drzwi’ to zmysłowa opowieść, oparta na prawdziwych wydarzeniach, nominowana do Nagrody Bookera 2023. To historia tak pięknie napisana i misternie skonstruowana, że zanurzyłam się w niej z prawdziwą przyjemnością.
Bardzo podobał mi się subtelny język, wyraziści nakreśleni bohaterowie i niespieszna narracja, która toczyła się do przodu niczym leniwa rzeka.
Ta powolna narracja mnie urzekła i mocno zaangażowała. W tej książce przeplatają się opowieści w sposób nienachalny, ale bardzo intrygujący.
Tan Twan Eng umieścił akcję w kolonialnej Malezji w latach dwudziestych XX wieku. Na tle dusznego, parnego i wilgotnego klimatu pokazuje mieszkańców brytyjskiej kolonii, odsłaniając powoli ich skrycie chowane tajemnice.
Zgrabnie połączył wątki historyczne z fikcją literacką, co dodaje powieści autentyczności i głębi.
"Dom drzwi" to poruszająca opowieść o skomplikowanych, ludzkich relacjach, o zawiedzionej miłości i zdradzie. To historia o buncie, ale i o odrodzeniu. O domu, pełnych wirujących drzwi, gdzie każda para prowadzi do kolejnych przejść, niczym w labiryncie.
Tan Twan Eng prowadzi czytelnika przez kolejne drzwi swojej powieści aż do znakomitego zakończenia.
Uważam, że to literatura piękna na wysokim poziomie.