"Diabelne szczęście" jest szkicem portretu człowieka o bardzo niezwykłej biografii. Jak niezwykłej, czytelnik sam się przekona. Stanisław Likiernik jest niestrudzony w pisaniu listów do redakcji, telefonowaniu ze sprostowaniami, przeciwstawianiu się stereotypowi o polskim antysemityzmie. Nie raz wyręcza pod tym względem naszą ospałą służbę dyplomatyczną. Jeździ też po Francji, na zaproszenie licznych liceów, z pogadankami na temat II Wojny Światowej i okupacji niemieckiej . Ponieważ jest znakomitym gawędziarzem, bezpośrednim i dowcipnym, a opowiada bez żadnego koloryzowania i nawet cienia samochwalstwa, młodzi Francuzi są oczarowani. Stał się prawdziwym strażnikiem polskiej pamięci.