Książka dr Moniki Kostaszuk-Romanowskiej odznacza się rzadko spotykaną precyzyjnością przemyśleń, wyłożonych przejrzyście i elegancko. Autorka wykorzystała w niej swoje szerokie i niezbyt często łączące się kompetencje: teoretyka literatury, teatrologa, znawcy romantyzmu i twórczości Słowackiego, dodając do nich zmysł krytyczny, umiejętność syntezy i subtelność analiz. Problematykę rozprawy na pierwszy rzut oka można umieścić w od dawna eksplorowanym kręgu rozważań o teatralnej formie polskiego dramatu romantycznego, nad którym – zwłaszcza nad arcydziełami trójcy wieszczów - zaciążyło „fatum niesceniczności”. Jednakże w książce o deziluzji Autorce udało się ustanowić własne pole badawcze – w dramatach romantycznych dostrzegła swoistą, nową formę, ukształtowaną przez, jak określa to trafnie we wstępie, „przymusową swobodę twórczą” - teatralność i zarazem świadomość braku dostępu do sceny. W przypadku Słowackiego dr Kostaszuk-Romanowska wychwyciła zjawisko swoistej gry poety z teatralizacją, wzięcie jej w „autotekstowy nawias”, zamierzając prześledzić, jak „rezygnacja z kreowania w dziele złudzenia prawdziwości paradoksalnie zbliża dzieło do prawdy”, szczególnej „prawdy aktu tworzenia, statusu twórcy”, jego światoobrazu i poglądów na sztukę. Taka autotematyczna, a zarazem radykalnie przewartościowująca mity perspektywa, zbliża dzieło Słowackiego do debat dwudziestowiecznej awangardy. (Z Recenzji dr hab. Elżbiety Kiślak, prof. IBL PAN)