Rok 1930, Berlin. W studiu filmowym podczas kręcenia filmu w niecodziennych okolicznościach ginie aktorka. Reflektor spada na nią z wysokości 10 metrów. Wszystko wygląda jak wypadek przy pracy, jednak Gereon Rath twierdzi inaczej i zaczyna w uparty sposób prowadzić śledztwo. Wszystko wskazuje na to, że było to jednak morderstwo. Podejrzenie pada na operatora oświetlenia. Gereon Rath nie wierzy w jego winę i wbrew swojemu szefowi i kolegom bada inne wątki. W międzyczasie giną dalsze aktorki. Wszystkie grają w filmach dźwiękowych. Morderca wycina im struny głosowe. Ginie również operator światła, podejrzany o pierwsze morderstwo.