Ci, którym Dania kojarzy się przede wszystkim z nieco mroczną atmosferą Andersenowych opowieści, będą zaskoczeni żywiołową, roześmianą Kopenhagą czy tętniącymi życiem nadmorskimi kurortami. Atrakcji w Danii jest tak wiele, że można je dowolnie zestawiać niczym kolorowe elementy klocków lego. Z dziełem Szekspira w plecaku trzeba zajrzeć do Helsingoru, pojechać do Odense, mając w pamięci słynne baśnie dzieciństwa, spojrzeć na grobowce królewskie w Roskilde i dotknąć łodzi wikingów. Odpoczynek po tych wrażeniach zapewniają sielskie krajobrazy i malownicze wioski Zelandii i Fionii albo też któraś z ciągnących się przez 5000 kilometrów plaż. Warto też sprawdzić, dlaczego właściwie Polacy tak często i chętnie zaglądają na Bornholm. Koniec z zachęcaniem - to przecież, jak mawiał pewien duński książę, tylko słowa, słowa, słowa. Słowa, które najlepiej osobiście zweryfikować podczas wyprawy do Danii.