Od momentu ukazania się "Czwartego kąta trójkąta" nie mogłam się doczekać, gdy będę mogła zatopić się w jego drukowane, pachnące świeżością kartki. Czytałam poprzednie książki pani Siarkiewicz i bardzo przypadły mi do gustu. Nie mogłam więc pominąć jej nowego dziecka. Podobnie jak w "Kuźni głupców" i "Kuźni na rozdrożu" pojawia się i tutaj postać... Recenzja książki Czwarty kąt trójkąta