Urodziłam się w 1957 r. na Mazowszu. Na wsi spędziłam dzieciństwo i lata szkolne. Nigdy nie brakowało mi chleba, świeżego powietrza i obcowania z naturą. Odkąd pamiętam, zawsze dużo czytałam i czerpałam z tego nie tylko radość, lecz także ogrom wiedzy. Książki przenosiły mnie w nieznane światy, pobudzały wyobraźnię, pozwalały oderwać się od rzeczywistości, która nie zawsze jest doskonała. Nauczyłam się, że warto we wszystkim, co dzieje się z naszym udziałem, dostrzegać choć odrobinę dobra i piękna. Kiedy przyszedł czas, że sama zaczęłam pisać, pragnęłam mówić „jednym tchem”. Najbardziej „płodna” w mojej twórczości była młodość.
Przekazując Wam tomik „Czerpać z przeszłości”, chciałabym zrelacjonować osobiście każdy z tych wierszy, ale to zbyt wielka pokusa, od której muszę się zdecydowanie uwolnić. Czytać można bowiem na wiele sposobów. Ufam, że wiersze, które Wam powierzam, będą czytane nie tylko z wypiekami na twarzy, ale przede wszystkim – sercem