"Czas na miłość" to kolejny bardzo udany i intrygujący debiut, o którym mogę napisać kilka słów. Jest to niezwykła historia, pokazująca jak bardzo nasza prawda może być różna od prawdy innych, jak bardzo życie może się zmienić w zaledwie kilka sekund, o tym jak trudno jest wybaczyć...
Jedno wydaje się, że zupełnie przypadkowe i (nie)zamierzone spotkanie przewraca do góry nogami ich dotychczasowe życie...
Nie będę się rozpisać o fabule i zdradzać co się wydarzy, bo już sam opis wydawcy wiele zdradza, a nie chciałabym odebrać Wam przyjemności z poznawania tej historii. Zdradzę tylko, że jest to opowieść o przyjaźni, trudnych wyborach, o samotności (nawet tej w przysłowiowym tłumie) o poszukiwaniu siebie i swojej życiowej przystani, bo wszyscy, bez wyjątku, chcemy kochać i być kochanym...nawet jeśli twierdzimy inaczej.
Pomysł na fabułę bardzo trafiony- w końcu możemy spojrzeć na relacje damsko- męskie oczami mężczyzny- autorka ciekawie, ale i wyczuciem oddała jego myśli i uczucia, pokazała, że też ma on prawo do łez i nikt nie ma mu tego prawa odebrać. Dzięki temu zabiegowi poznajemy ciepłego i "prawdziwego" człowieka, z którym wielu z czytających bez problemu się utożsami, odnajdując w jego kreacji samego siebie.
Oczywiście nie brakuje tu i innych postaci, a każda z nich wnosi wiele (nie zawsze dobrych) emocji do tej historii i tworzy niezwykle barwne tło dla uczuć, emocji i przemyśleń oraz postępowania głównego bohatera.
Narracja tej opowieści ...