Moja Mama zwykła mawiać "takie proroki co ziemniaki jedzą, to gówno wiedzą". Odnosi się to zwłaszcza do naszych meteorologów, przewidujących pogodę na następne dni. Ot miało padać, a nie dość, że upał, to słońce przypieka niemiłosiernie. Stalin miał ponoć bardzo dobry sposób na jasnowidzów, oferujących swoją pomoc. Kazał ich rozstrzeliwać, toć jak... Recenzja książki Czarny deszcz