Autorka z wielkim szacunkiem odnosi się do nauczycieli i szkoły. Wielki podziw dla autorki, która napisała tę książeczkę w tak późnym wieku i pamiętała wiele z wierszyków i piosenek, które nauczyła się w szkole. Szkoda, że w książce nie ma nic o rodzinie, pracy, zabawie, troskach codziennych. O tym, z czego składa się życie. Widocznie tak miało być.