To ci dopiero heca! Podobno będą przestępców wykluczać z Sejmu. Czy nie jest to pomysł nazbyt pochopny? Czy nie grozi nam samobójstwo parlamentu, który jest fundamentem demokracji? Niezrozumiałe samobójstwa wielorybów stanowią tu przykład godny zadumy. Wpływają takie walenie do płytkiej zatoki, czekają na odpływ i zostają na piachu, bez szansy ratunku. Nasz parlament chce uczynić podobnie, by pod wpływem chwilowych emocji udowodnić wyborcom swa krystaliczną uczciwość. Każdy z kryminalistów zasiadających obecnie w Wysokiej Izbie uważa, że jego przestępstwo nigdy się nie wyda, więc nie czuje zagrożenia. Zgubne to jednak mniemanie. Niejednego przestępcę zgubiły bezczelności pycha. To charakterystyczne rysy przestępczej psychiki. Czy autorzy pomysłu zdają sobie sprawę z dalekosiężnych konsekwencji proponowanej regulacji prawnej? Może dojść do tego, że nie da się już nigdy zgromadzić quorum, ba - nie da się w ogóle wybrać nowego Sejmu!