Zawsze czytanie prozy tego autora sprawia mi wielką przyjemność. Tym razem przeniósł mnie na hiszpańskie wybrzeże Morza Śródziemnego. Poznajemy smak, zapach i gwar takich portów jak na przykład Kartagena, wędrując po uliczkach i nadbrzeżach wraz z bohaterami., a także czując smak soli i wiatr we włosach żeglując z nimi wzdłuż wybrzeża. Pod koniec ... Recenzja książki Cmentarzysko bezimiennych statków