Gudenkauf odmalowała życie rodzinne Clarków, bynajmniej nie sielankowe, a jako drogę po wybojach. Choć całość to jeden traumatyczny dzień, głównie w życiu rodziny Clarków i Gregorych, ale te zdarzenia zaciążą na mieszkańcach całego miasteczka.
Dobrze rozplanowana narracja podana w krótkich rozdzialikach, gdzie po kolei zabierają głos poszczególni bohaterowie i przytaczają sytuacje z własnego punktu widzenia. Jednocześnie przedstawione są dzięki temu relacje pomiędzy członkami rodzin i poszczególnymi osobami, którym tutaj autorka udziela głosu. Zatem dostajemy szerokie spojrzenie jednocześnie zwięźle opisywane zdarzenia oraz narastające napięcie. Zaczynamy sami rozważać różne hipotezy zdarzenia, a wyjaśnienia nie przychodzą tak szybko jakbyśmy chcieli.
Właściwie to co zawiera treść jest przedstawione dość szeroko na okładce książki. Nie sposób podać więcej szczegółów by nie wyjawić zasadniczych spraw. Uważam, że byłoby to zbyteczne, bo to co najważniejsze dla czytelnika to pokłady emocji i tajemniczość budowana na gruncie fragmentarycznych doniesień bohaterów.
Książka godna uwagi.