Silvan od zawsze czuł, że coś przy nim było. Snuło się za nim krok w krok, jednakże nigdy nie potrafił tego czegoś zobaczyć, czasem tylko kątem oka zauważał rozmytą, ledwie widoczną postać. Jedno wiedział na pewno – to „coś” nie pochodziło z jego świata. Miało mroczną, przerażającą aurę, a jednak nie wydawało się wrogo do niego nastawione. Gdyby było inaczej, to czy Cień ratowałby go tyle razy z mniejszych bądź większych tarapatów, w które wpakowywał się jako żądne przygód dziecko?
W noc swoich osiemnastych urodzin Silvan wreszcie ma poznać, kim jest Cień. I nie będzie to dla niego przyjemne spotkanie, stanie oko w oko ze stworzeniami, o których czytał jedynie w baśniach. Ta makabryczna w swoich skutkach noc przyniesie wiele odpowiedzi na temat pochodzenia Silvana oraz zadania, jakie ma do wykonania Cień. Silvan i tajemnicza mara wyruszą w podróż, od której powodzenia zależeć będzie życie młodzieńca.