Wzrost zainteresowania kozami dostrzegany w Polsce od końca lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia wymusił powrót do ich hodowli, co leżało w pewnej sprzeczności z przyjętą strategią hodowlaną, popieraną przez ówczesne władze państwowe. Dążenie naszego społeczeństwa do wzbogacania różnorodności występującej na rynku żywności, spowodowanego względami zdrowotnymi, doprowadziło do samoistnego odtworzenia chowu i wzrostu zainteresowania tym gatunkiem zwierząt gospodarskich. W pierwszym etapie rozwoju krajowej hodowli zainteresowanie koncentrowało się wokół mleka koziego, poszukiwanego dla dzieci ze skazą białkową, dla których produkt ten traktowany był niemal jak lekarstwo - co wynikało z faktu niewielkiej dostępności na rynku żywności tego typu. W latach późniejszych, gdy pogłowie kóz wzrosło na tyle, że wystąpiła swego rodzaju nadprodukcja mleka, wzrosło zainteresowanie przetwórstwem tego surowca. Po uruchomieniu wielu przydomowych przetwórni mleka, asortyment artykułów mleczarskich na naszym rynku uległ znacznemu rozszerzeniu, wspomagając zarówno handel detaliczny, jak i gospodarstwa agroturystyczne. Rozwój hodowli prowadzonej w małych stadach może doprowadzić do wzrostu zainteresowania eksportem artykułów mleczarskich, głównie na rynek niemiecki, co w aspekcie możliwych do uzyskania cen może stanowić poważną konkurencję, choćby dla producentów francuskich. Dlatego podczas przygotowania tej książki staraliśmy się ująć najważniejsze aspekty dotyczące aktualnego znaczenia i przewidywanych perspektyw rozwoju koziarstwa w Polsce. Dość szeroko skoncentrowano uwagę na użytkowaniu mięsnym, ze względu na praktyczną nieobecność tego gatunku mięsa na rynku, co ze względów dietetycznych należy uznać za zjawisko niekorzystne.