Czy ja Wam już mówiłam, jak bardzo lubię tego autora? Jeśli jeszcze nie, to śpieszę poinformować, iż jest to wspaniały pisarz. Misternie tka fabułę, jak pająk swoją pajęczynę. Po prostu przy każdym spotkaniu z jego książką, przepadam i pogrążam się w raz z Holgerem Munchem w pracy nad kolejną kryminalną zagadką. Jest to już trzecia część zmagań in... Recenzja książki Chłopiec, który kochał sarny